Zielony Ład. Bartoszewicz: Europa popełnia samobójstwo
Gościem szefa portalu dorzeczy.pl Karola Gaca na jego kanale YouTube był dr Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, współautor raportu o kosztach Zielonego Ładu "Drapieżny Zielony (nie)Ład" przygotowanego przez grupę ekspertów na zlecenie NSZZ "Solidarność". Tematami rozmowy była przyszłość Unii Europejskiej w kontekście wpływu Zielonego Ładu na europejską gospodarkę oraz stosunki polsko-ukraińskie.
Bartoszewicz, podobnie jak tygodnik i portal "DoRzeczy" wielokrotnie zwracał uwagę, że wbrew temu, co mówi Polakom część polityków i mediów, Zielony Ład nie jest najwspanialszym, co mogło Polskę spotkać, a wręcz przeciwnie – stawiając ideologię nad ekonomią, jest antyrozwojowy i skutkuje szybkim pogarszaniem się sytuacji gospodarczej Europy. Bartoszewicz wprost wskazuje, że Unią kierują dziś marksistowscy ideolodzy, a wyznacznikiem ich rozumowania i działania jest Manifest z Ventotene. W tym sensie w Europie trwa budowa komunizmu.
Bartoszewicz: Ten kierunek doprowadzi do upadku Unii Europejskiej
– Obecny kierunek UE, czyli Zielony Ład doprowadzi do upadku Unii Europejskiej. System finansowania UE w postaci wspólnego długu doprowadza do upadku finansowego i niewydolności całego systemu – powiedział Bartoszewicz.
Ekonomista zaznaczył, że chce, by Europa dawała radę rywalizować w wymiarze międzynarodowym z USA i Chinami, dodając, że jeszcze do roku 2010 taka narracja była, ale później konkurencja zdławiła i oszukała Europę. – Zdołano skorumpować decydentów, by szli w logikę Zielonego Ładu. Z uwagi na to, że technologie Zielonego Ładu kupowane są w Chinach, przekonano Europę, że trzeba zerwać z tanim surowcem wschodnim i przejść na zupełnie inne surowce – amerykańskie, to gospodarki chińska i amerykańska wygasiły europejską gospodarkę. Ona ma być tylko i wyłącznie konsumpcyjna, a nie konkurencyjna – zwrócił uwagę Bartoszewicz. – To się dzieje na naszych oczach. Europa miała ambicje, ale poza ambicjami nie potrafiła nic większego zrobić i teraz chyli się ku upadkowi – dodał.
Samobójstwo Europy? Bartoszewicz: Ideologia, ale i korupcja
Karol Gac zapytał, dlaczego Europa sobie to robi. Czy to jest wyłącznie ideologia, czy właśnie lobbing i korupcja, jak pan zasugerował, może jeszcze jakieś inne kwestie? – zapytał.
Zdaniem Bartoszewicza obok ideologii marksistowskiej, która pomaga spadkobiercom Altiero Spinellego zawładnąć państwami narodowymi, w grę wchodzi również korupcja. Korumpowani są naukowcy i decydenci polityczni. Kiedy w USA to wykryto, klimatyzm w Stanach został silnie ograniczony, tłumaczył Bartoszewicz. Dodał, że jeśli Donald Trump wygra wybory to w ogóle "zawiesi tego typu absurdalne kierunki tak zwane rozwojowe, bo one są raczej destrukcyjne".
– A w Europie mamy do czynienia z ludźmi, którzy idą w tym kierunku, są bezmyślni, nie zastanawiają się nad realnymi skutkami i implementują to. Moim zdaniem część z nich jest skorumpowana, część robi na tym duży interes, handlując towarami i usługami zewnętrznymi niepowstającymi na rynku europejskim. Dewastacja rynków europejskich jest ogromna. Gospodarka niemiecka jest totalnie zdewastowana Zielonym Ładem, Polska gospodarka zaczyna to odczuwać coraz silniej – powiedział ekonomista.
Bartoszewicz pozostaje jednak optymistą, jeśli chodzi o powrót zdrowego rozsądku, m.in. dlatego, że we Francji czy Niemczech przemysłowcy już wyraźnie komunikacją, że ideologia klimatyczna i Zielony Ład degradują gospodarki i pauperyzują społeczeństwo.
Zielony Ład niezgodny z polską Konstytucją
Bartoszewicz powiedział, że z raportu "Drapieżny Zielony (nie)Ład" jasno wynika, jak absurdalne koszty mają ponieść na klimatyczną ideologię Polacy. Dokument pokazuje też, że poparcie wśród Polaków dla Zielonego Ładu wynosi 3 procent, a Zielony Ład łamie 10 artykułów polskiej konstytucji i szereg innych ustaw.
Ekonomista zapytał retorycznie, gdzie są teraz ludzie, którzy w sprawach nieistotnych biegali po ulicach w koszulkach z napisem „Konstytucja”. – Tutaj degraduje się nam gospodarkę, która jeśli zostanie zdegradowana, za chwilę w ogóle nie pozwoli funkcjonować społeczeństwu. Ludzie tracą pracę, jest pauperyzacja, bieda przychodzi do domów, trwa zwijanie gospodarki i oddawanie pola dla konkurencji. Polska gospodarka jest kolonizowana, ale europejska gospodarka jest też kolonizowana przez wielkie mocarstwa, które wykorzystują sytuację, w której Europa popełnia samobójstwo – powiedział Bartoszewicz.
Przedmiotem dalszej części rozmowy były stosunki Polski z Ukrainą.